Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:23

Agresywny mężczyzna wtargnął do salonu frzyjerskiego

Policjanci z komisariatu Policji na Bemowie zatrzymali 54-letniego mężczyznę, który podejrzany jest o naruszenie nietykalności cielesnej i kierowanie gróźb karalnych wobec trzech kobiet.
  • Źródło: KRP IV
Agresywny mężczyzna wtargnął do salonu frzyjerskiego
zatrzymanie podejrzanego

Źródło: KRP IV

W tym artykule przeczytasz między innymi o:

  • agresywnym zachowaniu mężczyzny
  • zatrzymaniu podejrzanego
  • ataku na kilka kobiet

Ze wstępnych informacji wynika, że 54-latek bez powodu wtargnął do salonu fryzjerskiego i uderzył w głowę pracownicę, innej napluł w twarz i uderzył ją w ramię, wobec trzeciej z kobiet kierował groźby karalne. Podejrzany usłyszał zarzuty karne o charakterze chuligańskim działając w warunkach recydywy.

Pokrzywdzone kobiety

Do komisariatu Policji na Bemowie zgłosiła się jedna z pokrzywdzonych, która poinformowała co ją spotkało podczas pracy. Opowiedziała szczegółowo całe zdarzenie. Ze wstępnych informacji wynikało, że po godzinie 18 do salonu fryzjerskiego wszedł nieznany mężczyzna, który podszedł do kobiety i dwukrotnie uderzył ją w głowę, od razu po tym wyszedł.

Agresor zatrzymany

Policjanci przesłuchali pokrzywdzoną i ustalili, że tego samego dnia ten sam mężczyzna naruszył nietykalność cielesną innej kobiety, pracownicy sklepu. Sprawca napluł kobiecie w twarz i uderzył ją w ramię, w innym miejscu groził kobiecie pozbawieniem życia. Kryminalni namierzyli i zatrzymali agresora. Okazał się nim 54-latek.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał trzy zarzuty, dwa dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej i kierowanie gróźb karalnych o charakterze chuligańskim. Policjanci ustalili, że mężczyzna działał w warunkach recydywy, był on już karany za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie podejrzany decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze