W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- wycince drzew na ul. Bandrowskiego 1
- relacji zaniepokojonych mieszkańców
Wycinka drzew przy ul. Bandrowskiego
Postanowiliśmy nagłośnić sprawę wycinki starych drzew, o które próbują bezskutecznie walczyć mieszkańcy Bemowa. Wycinka starych drzew, szczególnie tych o dużym znaczeniu ekologicznym i kulturowym, budzi wiele kontrowersji.
Zaniepokojeni mieszkańcy okolic ul. Bandrowskiego zainterweniowali do naszej gazety w w sprawie wycinki drzew na Bemowie IV przy ul. Bandrowskiego 1 pod nowe bloki która zaczęła się w dniu tj. 25.09.2024 roku.
Jeden z mieszkańców napisał do Naszej gazety: "W czasach gdzie ze wszystkich stron słyszy się o ekologii, powstają strefy czystego transportu, odchodzi się od wszędobylskiej betonozy, propaguje się pojazdy elektryczne a zarządzający gminami czy miastami chwalą się ile to oni wprowadzili zieleni na swoje tereny przychodzi deweloper i bez mrugnięcia okiem wycina drzewa pod nowe bloki z których niektóre rosły tu od lat 80-tych. Żadnej próby przesadzenia czy ochrony na czas budowy wycinka i rozdrabnianie na wióry żeby pnie nie kuły kogoś w oczy. Gdzie tu dobro przyrody czy mieszkańca, którego zdanie i komfort w miejscu zamieszkania jak widać w ogóle się nie liczy. Po kilku telefonach do różnych instytucji na tą chwilę nic jako mieszkańcy nie osiągnęliśmy a tu trzeba działać szybko bo za chwilę nie będzie czego ratować."
Z relacji mieszkańców dowiadujemy się, iż:
- dzwonili na Straż Miejską która, przyjęła zgłoszenie i zobowiązała się podjechać i sprawdzić pozwolenie
- dzwonili do administracji, gdzie powiedziano że na pewno są pozwolenia a ogólnie to co za problem że kilka drzew się wytnie
- zgłosili działanie wycinki pod pod numerem 19115
Pan Tomasz, mieszkaniec bloków przy ul. Bandrowskiego informuje także iż Główny Inspektorat Ochrony Środowiska skierował go do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska a stamtąd przekierowano go do Regionalnej Dyrekcji gdzie podano mu jeszcze jakiś numer pod który nie dzwoniłem bo Urzędnicy pracowali do 15.30.
Pan Tomasz relacjonuje dalej "Mieszkańcy ponadto dzwonili do Urzędu Gminy gdzie po kilku przełączeniach do innych osób jedna z sąsiadek usłyszała że mieszkańcy nie mieli nic przeciwko wycince drzew, co ustalali z administracją osiedla. Nikt z sąsiadów nie przypomina sobie żeby było jakieś pisemko dotyczące zieleni. Mi nie udało się dodzwonić, może Pani miała już dosyć po poprzednich rozmowach."
"Każdy kto tu mieszka wiedział że planowany jest tutaj blok na terenie trzech osiedlowych parkingów. Niestety z czasem a właściwie całkiem niedawno okazało się że mają to być trzy bloki i nie tylko na terenie parkingów ale także na terenach zielonych wokół starych bloków. Nikt nie wpadł na to że administracja sadziła drzewa w miejscach gdzie podobno od zawsze był planowany blok żeby teraz pozwolić je wyciąć. Pomijając kwestię przyrody wygląda to na totalną niegospodarność środków finansowych. Byliśmy przekonani jako mieszkańcy że o drzewa które były sadzone przez spółdzielnię możemy być spokojni. W naszej ocenie zostało to wszystko zrobione mocno po cichu, żebyśmy nie zdążyli zareagować a nam się mówi że przecież były wywieszone plany w administracji. Co ciekawe były w ostatnim czasie ale tak mało czytelne że każdy z mieszkańców w rozmowach przedstawiał swoją interpretacje jak zmienić ma się nasza okolica."
Napisz komentarz
Komentarze